„Alfa” Julii Ducournau: głęboka alegoria lat AIDS

Opublikowano dnia
Ta treść została zablokowana, ponieważ nie zaakceptowałeś plików cookie i innych modułów śledzących.
Po filmie Titane , nagrodzonym Złotą Palmą w 2021 r., nowy film Julii Ducournau stara się przekazać poczucie izolacji pacjentów chorych na AIDS w latach 80. XX wieku za pomocą fantastycznej narracji, która podkreśla wszystkie swoje intencje z ogłuszającą powagą.
La Croix daje Ci możliwość podarowania tego przedmiotu Twoim bliskim za darmo.
Zaprenumeruj La Croix i podaruj ten artykuł swoim bliskim za darmo.
SubskrybujęTo był jeden z najbardziej oczekiwanych filmów ostatniego Festiwalu Filmowego w Cannes. I jedno z największych rozczarowań. Cztery lata po filmie „Titane” , kontrowersyjnym zdobywcy Złotej Palmy i względnym sukcesie kinowym (300 000 widzów), Julia Ducournau powraca z nową alegorią, obciążoną ołowiem. A raczej marmurem. Bo w filmie „Alfa” tajemniczy wirus szaleje, dosłownie paraliżując tych, którzy się nim zarażą… Zaczynając od homoseksualistów i narkomanów, których żyły przekształcają się w żyły leżących postaci, co stanowi aluzję do wychudzonych ciał ofiar AIDS.
Ten artykuł jest zarezerwowany dla subskrybentów
La Croıx